Prawo jazdy to marzenie wielu młodych osób. Można być wreszcie niezależnym, można jeździć gdzie się chce, ale wiele osób myśli, że są wtedy najważniejsi na drogach. Niestety, ale prawda jest taka, że większość osób nie potrafi jeździć. Nie znamy się na tym, a to, że otrzymaliby prawo jazdy niczego nie zmienia. My dopiero nauczymy się teraz jeździć, ale czego nas uczyli na kursie prawa jazdy? Uczyli nas jak mamy zaliczyć egzamin. Udało nam się to i jesteśmy lepsi o tysięcy innych osób, które się z tym męczą.
Dzisiaj zdanie prawa jazdy jest trudniejsze niż dawniej, ale nie oznacza to, że te osoby, które dzisiaj kończą egzamin są lepsze w jeździe. Najlepiej to widać na polskich drogach. Nie jest z tym dobrze, a można powiedzieć, że jest wręcz tragicznie. W Polsce nastało coś takiego, że nie polepsza się kultura jazdy tylko jest coraz gorzej. Można to zobaczyć na tysiącach różnych filmów, które zamieszane są w Internecie. Niektóre z tych filmów nas przerażają.
Wytyczne, co do zdjęć na prawo jazdy
Rok 2018 nie zmienił się, jeśli chodzi o rodzaj zdjęć, które mogą trafić do prawa jazdy. Obowiązuje to samo rozporządzenie z 2016 roku. Tymi wytycznymi zajmuje się ministerstwo infrastruktury i budownictwa. Zdjęcie, które dajemy do dokumenty ma być bardzo wyraźne i kolorowe. Jego wymiary to 35x45mm. Musi być wykonane na jednolitym tle. W teorii tak powinno być, ale w praktyce jest tak jak to widzimy na swoim dokumencie. Wiele osób się nie może tam poznać, bo tak zostały zmienione, ale skoro ktoś takie zdjęcie nam zrobił to tak musi być. W niektórych wydziałach komunikacji takie zdjęcie jest nam robione od razu, dlatego jeśli coś poszło nie tak to nie jest już nasza wina.
Chyba urzędnik, który to nam robił i przyjmował zna rozporządzenie i wie, na co ma zwracać uwagę? Na zdjęciu ma być widoczny kontur głowy, kolor skóry oraz oczy. Bardzo istotne są źrenice i nie mogą być przysłonięte nawet w małym stopniu włosami. Nie można mieć nakryć głowy czy okularów z ciemnymi szkłami. Wszystko, co ma utrudnić rozpoznanie naszej osoby w razie kontroli policji nie może tutaj być zastosowane. Zdjęcie, które oddajemy nie może mieć pięć lat tylko ma być aktualne.
Jeśli jest starsze niż sześć miesięcy to trzeba będzie zrobić sobie nowe. Trzeba się tego wszystkiego pilnować, bo jeśli zdjęcie nie będzie zgodne z opisem to czeka nas wymiana na nowe. To się schodzi i będzie nas dodatkowo kosztowało, a zatem jeśli idziemy do fotografa to trzeba mu od razu powiedzieć, do czego konkretnie jest nam potrzebne zdjęcie, a wtedy on będzie wiedział, w jaki sposób ma nas ustawić. Oszczędzimy wtedy sobie i jemu czasu.
Ilość zdjęć do prawa jazdy
Na pewno będą nam potrzebne trzy zdjęcia i trzeba je mieć przy sobie. Na wszelki wypadek trzeba zarabiać jedno więcej, bo jeśli nie będzie potrzebne do nam oddadzą. Urzędy bardzo różnie to interceptują, bo jedne chcą dwa zdjęcia, a inne trzy. Musimy być na wszystko bardzo dobrze przygotowani, a wtedy nic nie będzie w stanie nas zaskoczyć. Zdjęcia nie są drogie, dlatego jeśli stać nas było na prawo jazdy to stać nas będzie teraz na ich zrobienie. Każdy fotograf, do którego się zgłosimy będzie w stanie nam pomóc, a zatem skorzystajmy z jego usług już teraz. Pod warunkiem, że chcemy mieć prawo jazdy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Nasze prawo jazdy
Mając prawo jazdy trzeba się nastawić na naukę. U jednych taka nauka idzie bardzo szybko, bo są stworzeni do jeżdżenia, ale u wielu osób może to trwać bardzo długo. Osoby, które, na co dzień jeżdżą w małych miastach i na wsiach są przerażone wjazdem do dużego miasta. Dzisiaj i tak jest z tym lepiej niż jeszcze dwadzieścia lat temu. Tylko, jaki wtedy był ruch? Jak widać to i tak paraliżowało wiele osób i nie chciały tutaj wjechać swoim samochodem? Jeżdżąc po polskich drogach nie możemy myśleć tylko o sobie. Trzeba analizować wszystko, co jest wokoło nas, bo jeśli my jedziemy najlepiej na świecie to pamiętajmy, że można trafić na kogoś, kto przepisy ruchu drogowego ma gdzieś.
Taka osoba może nas nawet zabić, dlatego rozglądajmy się dokoła, a wtedy zmniejszamy niebezpieczeństwo. Te trzy tysiące zabitych osób w wypadkach to ogromna liczba, dlatego jeździmy z głową, a nigdy do tej grupy nie będziemy zaliczani. Nie wszystko udaje się przewidzieć, ale jeśli myślimy podczas jazdy o wszystkim poza jazdą i jeszcze rozmawiamy przez telefon to kwestią czasu jest jak skończy się to dla nas bardzo źle. Włączając myślenie na drodze pomagamy sobie i innym i właśnie na tym każdemu kierowcy powinno najbardziej zależeć.
