Bardzo często bagatelizujemy to ile mamy powietrza w kołach w naszym samochodzie. To nie jest dobre rozwiązanie, a na pewno nie jest już bezpieczne. W niektórych samochodach wystarczy, że różnica ciśnień na oponach będzie 0,1 bar i już zaczynają się problemy z prowadzeniem. Mamy dzisiaj coraz więcej dróg szybkiego ruchu gdzie jeździmy bardzo szybko. Złe ciśnienie w oponach oznacza poważne problemy z prowadzeniem samochodu. Można go nie utrzymać na drodze przy lekkim łuku i wtedy dopiero zaczną się nasze problemy. Naprawdę o wiele taniej i szybciej będzie napompować koła w samochodzie i jechać dalej niż naprawiać samochód, który rozbijemy.
Niskie ciśnienie w oponach
Niskie ciśnienie to nie tylko brak bezpieczeństwa, ale również problemy z amortyzatorami i zawieszeniem. Producent przewidział dla naszego samochodu ciśnienie w oponach i jeśli się go trzymamy to zawieszenie w takim samochodzie wytrzyma znacznie dłużej. Dzisiaj mało, kto wozi ze sobą pompkę, dlatego na stacjach benzynowych mamy kompresory. Większość z nich jest elektroniczna, dlatego wiemy jak ustawić na nich odpowiednie ciśnienie. Sygnał dźwiękowy informuje nas, że już koniec pompowania i trzeba przejść do kolejnego koła. To naprawdę nie jest trudne i nawet panie sobie z tym poradzą. W nowych samochodach jest łatwej, bo są zamontowane specjalne czujniki i wiemy, jakie mamy ciśnienie i kiedy trzeba pojechać na stacje żeby koła dopompować.
Zbyt wysokie ciśnienie
Można spotkać na drogach również takich kierowców, którzy twierdzą, że producent się nie zna i oni napompują o wiele więcej powietrza niż to jest zalecane. Czy to ma sens? Nie ma sensu i jest szkodliwe dla samochodu jak i brak powietrza. Zawiezienie w takim samochodzie bardzo cierpi, bo na tak mocno dopompowanych oponach jeździ się jakby ich w ogóle nie było. Amortyzacja jest bardzo słaba i czuć wszystkie nierówności na drogach. Istnieje również bardzo duże ryzyko, że opona może nam pęknąć i jeśli to będzie z przodu to uprowadzenie takiego samochodu zwłaszcza przy większej prędkości granicy z cudem.
Tym bardziej, że wielu kierowców kierownice trzyma jedną ręką. Zanim ją złapią to będzie już za późno na jakąkolwiek reakcje. Jeśli na środku nasza opona zaczyna się wydzierać to oznacza, że mamy cały czas zbyt duże ciśnienie w oponach i trzeba to zmienić. Jeśli tego nie zrobimy to bardzo szybko nasze nowe opony będą do wyrzucenia i sporo trzeba będzie wydać na kolejny komplet. Nie opłaca nam się to, dlatego nie ma sensu żeby tak robić. Ciśnienie ma być takie, jakie jest zalecane przez producenta i wszystko będzie w porządku.
Jakie ciśnienie w oponach powinno być?
Nie da się znaleźć jednej wartości do wszystkich samochodów. Jeśli mamy mały samochodzik miejski to możemy pompować do niego 1,7 bar i to wystarczy. W przypadku większych samochodów może to być od 2 do 2,5 bar. Musimy pamiętać również o tym, że ciśnienie nie jest zależne tylko do tego czy nasz samochód waży tonę czy dwie ale również od tego czy jeździmy sami czy jest cały czas komplet pasażerów. W przypadku samochodów dostawczych ciśnienie jest o wiele wyższe, bo one wożą ciężary. Jeśli chcemy sprawdzić, jakie ciśnienie będzie bardzo dobrze pasowało do naszego samochodu to mamy na to dwa sposoby.
Pierwszy to odnalezienie tabliczki, która informuje nas ile minimalnie ma być ciśnienia, a ile maksymalnie. Taka tabliczka może znajdować się na słupku od strony kierowcy. Kiedy otworzymy takie drzwi to tam powinno się coś takiego znajdować? W niektórych modelach otwierając klapkę wlewu można znaleźć informacje o tym, jakie ciśnienie będzie optymalne dla naszych opon. Jeśli nie mamy czegoś takiego, bo samochodu ma już swoje lata to można będzie sprawdzić to w Internecie. Producenci samochodów zamieszają tam takie informacje, ale można również skorzystać z pomocy forum marki, którą posiadamy.
Najważniejsze jest to żeby nie pompować powietrza zbyt mało i zbyt dużo. Zawsze jest jakaś granica błędu, ale jeśli producent zakłada, że ma być 2,2 bar, a my mamy 3,0 to sami sobie szkodzimy i szybko możemy się o tym przekonać. Pamiętajmy również o tym żeby bardzo często kontrolować ciśnienie w oponach. Jeśli zmienia się nagle temperatura powietrza z ciepłej na zimną to często są problemy z ciśnieniem w oponach.
Jeśli zauważyliśmy, że kolejny raz pompujemy i po dniu czy kilku godzinach ciśnienie maleje to trzeba z taką oponą pojechać do wulkanizatora. Sprawdzi, co jest nie tak i jak będzie trzeba to nam taką oponę będzie mógł tanio naprawić. Zawsze taniej jest naprawić oponę niż kupować nową, dlatego warto się tego podjąć o ile jest to bezpieczne.
